Ukraina w tarapatach. Kara za byłą premier?

Kwestia Julii Tymoszenko może mieć poważne następstwa dla współpracy Ukrainy z Unią Europejską. Taki wniosek wyciąga kijowska prasa z wtorkowego spotkania Wiktora Janukowycza z Bronisławem Komorowskim. „Kommersant” zwraca uwagę, że było to pierwsze spotkanie Wiktora Janukowycza z zachodnim przywodcą po aresztowaniu Julii Tymoszenko. Dziennik podkreśla, że strona ukraińska informowała jedynie, iż rozmawiano o nowej umowie stowarzyszeniowej Ukrainy i Unii Europejskiej, za to przedstawiciele polskich władz otwarcie mówili o sprawie byłej premier, która była jednym z głównych tematów rozmów. Ich zdaniem, może ona zagrozić podpisaniu, czy nawet parafowaniu nowego porozumienia.### Powołując się na swoje źródła „Kommersant” pisze, że europejscy politycy zastanawiają się bowiem nad przełożeniem tego kroku. Parafowanie umowy miało się odbyć jeszcze w grudniu tego roku. Rządząca Partia Regionów nie jest tym jednak zaniepokojona. „Niech Europa się martwi tym, co się dzieje w Europie” – powiedział jej deputowany Wołodymyr Weczerko. „Komsomolska Prawda” pośrednio potwierdza takie nastawienie ukraińskiej władzy cytując słowa prezydenckiego eksperta Pawła Rudiakowa. W wypowiedzi dla dziennika podkreśla on, że każdy z prezydentów po prostu przedstawił na wtorkowym spotkaniu swój punkt widzenia. „I każdy pozostał przy swoim” – dodaje ekspert. źródło: www.polskieradio.pl